Na bal maturalny poszedł w swetrze, zamiast garnituru. Jako kleryk poprosił o roczny urlop, by spędzić go w klasztorze benedyktynów. Jako ksiądz pracował m.in. kilka lat w telewizji, prowadząc "Ziarno", potem na syberii. Zamieszkawszy w byłym erenie kamedulskim zażyczył sobie trumny do spania. Teraz jest, jak sam siebie tytułuje, "proboszczem lasu bielańskiego". Niedawno skończył pięćdziesiąt lat.
Jeden przyleciał w sobotę z Rovaniemi, inny zszedł w niedzielę po drabinie w głównej nawie kościoła w Lasku Bielańskim. Choć mikołajki dopiero dzisiaj, hojnego świętego można było spotkać w Warszawie już podczas weekendu.
Warszawa Kościół Pokamedulski godz. 13.55. Ks. Wojciech Drozdowicz za chwilę będzie udzielał ślubu. Jego wielkie marzenie to wejście Rosji i Ukrainy do UE, a małe - statek do Młocin przez Bielany.
Osiołek Franciszek na co dzień "napędza" bielańską karuzelę. W Niedzielę Palmową ma inne zajęcie: od kilku lat porzedza procesję wokół kościoła pokamedulskiego na warszawskich Bielanach.
Stał się znany po tym, jak w latach 80 porąbał podczas mszy telewizor. Zrobił to w odruchu młodzieńczego buntu, uznając, że przez telewizor ludzie nie mają dla siebie czasu.
W białym namiocie w Lasku Bielańskim coś wczoraj zaświszczało, dziwna machina zaczęła się niepokojąco telepać i poszło! Tysiące piór wzbiły się w powietrze.
Orszak średniowiecznych rycerzy, ksiądz proboszcz na osiołku i gregoriańskie śpiewy - jak co roku uroczyście obchodzona będzie Niedziela Palmowa w kościele pokamedulskim na Bielanach.
Fundacja Ewy Błaszczyk "Akogo?" miała dwa powody do świętowania. Pierwszy to 5 urodziny, a drugi - wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę kliniki "Budzik" dla dzieci z ciężkimi urazami mózgu.
"Przyjaciółka" chce mnie namówić do grzechu - śmieje się ksiądz Wojciech Drozdowicz. - Jestem kamedułą. Złozyłem ślub milczenia i pokory... Mówienie o sobie byłoby oznaką pychy.
Wirujące krowy, ryby i ptaki. Piszczące z uciechy dzieci. W niedzelę na bielanach, niczym w piosence z dawnych lat, znów zakręci się karuzela. Stworzył ją Józef Wilkoń.